top of page

EFT-narzędzie czy czarodziejska różdżka?

Zdjęcie autora: Katarzyna BednarekKatarzyna Bednarek

EFT-narzędzie czy czarodziejska różdżka?



To że pracujesz na sesjach z EFT nie oznacza, że w Twoim życiu nie spotka Cię już nic trudnego i niemiłego.

Że nie dotknie Cię śmierć bliskiej osoby, rozstanie, choćby przejściowa choroba czy deficyt pieniędzy.

Zrobienie raz w tygodniu sesji EFT nie przykryje Cię cudowną peleryną, od której odbije się wszystko to, co jawi Ci się jako nieprzyjemne.

I niczego nie zmieni, jeśli TY sama, nie przejmiesz odpowiedzialności za swoje życie i za to, co Ci się przytrafia.

Jeśli na co dzień nie włączysz świadomości i uwagi, tylko dasz się znowu porwać swoim automatyzmom.

Jeśli nie skierujesz uwagi na swoje emocje, myśli i działania.

Jeśli nie zaopiekujesz się sama sobą wykorzystując EFT.

Ludzie, którzy mówią, że EFT zmieniło ich życie spełnili jeden konieczny warunek. Używali go nie tylko raz w tygodniu, lub od czasu do czasu.



EFT to nie czarodziejska różdżka, chociaż jedno i drugie to narzędzie, którego trzeba używać, by zadziałało

Potraktuj je jako swojego bliskiego przyjaciela i nie szczędź dla niego czasu, zwłaszcza wtedy kiedy nie wszystko idzie po Twojej myśli, kiedy przeżywasz trudne chwile.

Rób EFT między sesjami... Sama... Wiem, że to potrafisz.


EFT-narzędzie czy czarodziejska różdżka?

0 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page